Komunikat o błędzie

Deprecated function: Function create_function() is deprecated w views_php_handler_field->pre_render() (linia 202 z /var/www/d7/sites/all/modules/views_php/plugins/views/views_php_handler_field.inc).

Spotkanie autorskie z Brygidą Helbig

Gdzie: 
Książnica Pomorska, Sala Stefana Flukowskiego
Data wydarzenia: 
Czwartek, 27 Marzec, 2014 - 17:00
Za ile: 
bezpłatnie

Książnica Pomorska zaprasza na spotkanie autorskie z Brygidą Helbig i prezentację jej najnowszej książki "Niebko" w czwartek 27 marca o godz. 17. Spotkanie poprowadzi prof. Inga Iwasiów. 

 Spotkanie autorskie z Brygidą Helbig i prezentacja książki "Niebko"
Spotkanie poprowadzi prof. Inga Iwasiów
 
Brygida Helbig – urodzona w Szczecinie, od 1983 r. mieszkająca w Niemczech pisarka i literaturoznawczyni. Profesorka w Polsko-Niemieckim Instytucie Badawczym (w Collegium Polonicum) w Słubicach, wykłada również na  Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie. Autorka tomu prozy Enerdowce i inne ludzie (2011), nominowanego do nagród NIKE i GRYFIA, minipowieści satyrycznej Anioły i świnie. W Berlinie! (2005), powieści poetyckiej Pałówa, tomiku wierszy Hilfe oraz książki o Marii Komornickiej Strącona Bogini (2010). Mieszka w Berlinie. 
 
Podwórko. Godzinami bawiła się z dziećmi na dworze; łazili wokół bloków, zbierali szkiełka spod kiosków i śmietników, bo tam leżało najwięcej butelek porozrzucanych przez pijaków. Zbierali porozrzucane, kolorowe papierki od cukierków, listki. I robili z nich tak zwane niebka. Skąd się wzięła ta zabawa, nie wiadomo. Wykopywali dołki, układali w nich śliczne wzorki ze złotek, sreberek, znalezionych kwiatów i traw, przykrywali szkiełkiem, zasypywali. Trzeba było dokładnie zapamiętać topografie miejsca, wiedzieć, gdzie ukryło się skarb. O sekrecie wiedziało zawsze kilku przyjaciół (cytat z książki „Niebko”).
 
„Niebko” Brygidy Helbig - poruszająca opowieść o powikłanych losach polsko-niemieckiej rodziny.
 
Marzena mieszka w Anglii i rozplątuje skomplikowane losy swoich przodków. Zimą roku 1939 uboga rodzina niemiecka, matka z trójką dzieci, nakazem Hitlera opuszcza kolonię niemiecką w Galicji, i przesiedla się nad Wartę. W styczniu 1945 roku, w trzaskający mróz, ponownie pakuje manatki na furmankę i uciekając przed Armią Czerwoną próbuje wrócić do Rzeszy. W końcu pozostaje w Polsce. W powojennym Szczecinie Willi poznaje Basię, wywiezioną podczas wojny z Kresów do Kazachstanu. Z nią zaczyna nowe życie. Marzena Niemców nie lubi. Właśnie dlatego, uciekając z Polski w latach osiemdziesiątych, wybrała Anglię. Ale Polacy zawsze mają pecha (i Polki też) – do mieszkania pod nią wprowadził się Niemiec i godzinami słucha starych szlagierów. Piosenki brzmią znajomo, podobne słyszała kiedyś od ojca: „Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.” Wiele różnych piosenek nucono w jej rodzinie. Czas je sobie przypomnieć (źródło: Wydawnictwo W.A.B., 2013).
 
Brygida Helbig odtwarza mniej znane składniki polskiej mieszanki kulturowej. Jej annalistycznej pasji towarzyszy czułość. Można się śmiać, można obracać w ustach pojedyncze zdania, można też zapragnąć przytulić wszystkich bohaterów Niebka (Inga Iwasiów, źródło: Wydawnictwo W.A.B., 2013).
 
To, co z początku wygląda jak typowa (...) saga rodzinna, w finale okazuje się prywatną rozgrywką o utraconą z różnych przyczyn tożsamość. Willi-Waldek ma problem z samookreśleniem, a winne są temu dziejowe zawieruchy, wobec których człowiek często bywa zupełnie bezradny. Z kolei dramat Marzeny ma swój początek w prywatnej historii (...). Można zaryzykować stwierdzenie, że to materiał na dwie różne powieści i nie będzie to żadnym nadużyciem. Jednak prawdą jest również to, że Brygidzie Helbig udało się połączenie obu historii w jedną harmonijną i niebanalną całość. W efekcie Niebko stanowi przykład naprawdę dobrej literatury (Michał Paweł Urbaniak, W poszukiwaniu tożsamości, źródło: „ArtPapier” 2013, nr 21)
 
Powieść Brygidy Helbig przypomina trochę i „Dom Małgorzaty” Ewy Kujawskiej, i „Bambino” Ingi Iwasiów. Mamy więc tutaj z jednej strony tematykę przesiedleń i wykorzenienia, obcości związanej z zadomowianiem się w miejscu, z którym nie ma się nic wspólnego, polskości i niemieckości jako definicyjnie niełatwych samookreśleń i wreszcie również szczecińskości. Miasto Szczecin jest bowiem także jednym z bohaterów tej historii: „Gdzie jest ojczyzna Marzeny? Owszem, jest przywiązana do Szczecina, ale nie powrozem. Gdyby przyszło jej żyć w Polsce, wybrałaby właśnie Szczecin, miasto ludzi o poplątanych biografiach, przetrąconych kręgosłupach lub niepojętych siłach, ludzi poprzerzucanych przez Boga jakby oszczepem w dal, pokaleczonych, straumatyzowanych, dzielnych, bardzo dzielnych, bardzo smutnych, ale i tych młodych, pozornie zdrowych wilków, energicznych i sztucznie nakręconych.” (cytat z książki)
 

 

Foto: 
Materiał ogranizatora

Zobacz również