Parę dni temu, kiedy słońce próbowało wstać, rozdarło się nade mną niebo. Dzikie gęsi leciały w kluczu w okolicach Stawu Brodowskiego. Słabą zimę mamy, jeśli lecą na północ. Poprzewracało się ptaszkom, ale muszę im podziękować. Rozbudziły mnie wtedy, nie na żarty, w drodze do pracy.