10. października w Domu Kultury Słowianin zagra Kabanos. Jako support wystąpi szczecińska grupa Scylla.
Kabanos to ewenement polskiej sceny niezależnej, zespół taki sam jak żaden. Grupa powstała w 1997 roku w Piasecznie, z inicjatywy Zenka, który nie potrafił ani śpiewać, ani grać, ale miał głowę pełną pomysłów. Po raz pierwszy o Kabanosie zrobiło się głośno w 2000 roku za sprawą chałupniczych przeróbek rockmetalowych szlagierów z absurdalnymi, żulerskimi tekstami okraszonymi cytatami z filmów Stanisława Barei. Na przestrzeni lat zespół ewoluował zarówno muzycznie, jak i tekstowo, dla suchej, cienkiej, pomarszczonej kiełbasy bariery nie istnieją, ich niesamowity progres jest ewenementem na skalę światową. Zyskali sobie tłumy zwolenników dzięki regularnie wydawanym własnym sumptem płytom coraz większymi, organizowanymi samodzielnie, trasami koncertowymi. Ich rosnąca popularność zaprowadziła ich na Przystanek Woodstock, na którym wystąpili trzykrotnie, na małej i dużej scenie oraz w Pokojowej Wiosce Kryszny. W 2013 roku otrzymali z rąk Jurka Owsiaka nagrodę publiczności „Złoty Bączek”.
Piąta płyta Kabanosa, „Balonowy Album” to esencja cienkiej kiełbasy na jednym krążku. Następca „Dramatu Współczesnego” to bardziej powrót do klimatów „Flaków” i „Kiełbi” aniżeli kontynuacja mrocznego i progresywnego mięsa. Wśród gości na płycie pojawił się Piotr „Makak” Szarłacki, osobistość z Antyradia, związana z Kabanosem od roku 2000 dzięki Radiostacji, a także Zacier, artysta, który z zespołem koncertował na pierwszej wielkiej trasie „Wódka i Zakąska Tour 2010”. Zenek zaczął pisać płytę po występie grupy na 20 Przystanku Woodstock, gdzie Kabanos zagrał niemal 3-godzinny koncert w Pokojowej Wiosce Kryszny. Utwór „Mamo, jest mi tu dobrze” nawiązuje do przeżyć związanych z tym festiwalem. Album był aranżowany w ciężkich, dramatycznych warunkach, gdzie cały zespół pracował w pocie czoła w tygodniu, między licznymi koncertami promującymi „Dramat Współczesny”. Na płycie znajdziecie bardzo szczere i bardzo osobiste teksty Zenka, podane w tradycyjnej flakowo-kiełbiowo-luźnej konwencji.
Scylla to połączenie różnych fascynacji muzycznych i różnych osobowości, a wypadkową tego tygla jest muzyka ciężka, tłusta, delikatnie przeplatana dźwiękami dobywającymi się z dna piekła, oraz wokalami do których pasuje malarstwo Beksińskiego i odgłosy z rzeźni. Na scenie Scylla to wulkan energii i perfekcja wykonawcza, a dla publiczności uczta dla ucha i strzał adrenaliny prosto w serce.
Bilety w cenie 35 zł (przedsprzedaż) i 45 zł (w dniu koncertu) do nabycia w klubie i na bilety.fm.
Strona wydarzenia na Facebooku