W piątek 2. sierpnia nastąpiło oficjalne otwarcie Trafostracji Sztuki w Szczecinie, pierwszego tego typu centrum sztuki współczesnej w naszym regionie.
Od godziny 19.00 publiczność mogła zapoznać się z pierwszą prezentowaną w TRAFO wystawą, zaś o godzinie 21.00, odbył się performance niemieckiego pianisty i kompozytora Volkera Bertelmanna - Hauschuki. Był to pierwszy z muzycznych performanców zebranych w cykl Nuti Blanche. Dodatkową atrakcją dla zaproszonych na otwarcie gości, było niezwykle widowiskowe prawykonanie utworu Exkurs Szymona Brzóski. Utwór wykonany przez Balic Neopolis Orchestra wzbogacony został o warstwę wizualną w postaci pięknej choreografii Kai Kołodziejczyk.
Przed zespołem TRAFO stanęło ciekawe i trudne wyzwanie zaaranżowania charakterystycznej przestrzeni dawnej transformatorowi przy ulicy św. Ducha. Decydujący był również wybór pierwszego zaprezentowanego artysty, Trafostacja postawiła na Ryszarda Waśkę, artystę znanego głównie z działalności kuratorskiej. Kierująca zespołem Constanze Kleiner podkreśliła, że nowopowstałe centrum sztuki współczesnej kładzie duży nacisk na transgraniczny charakter Szczecina, położonego w obrębie basenu Morza Bałtyckiego i bliskie sąsiedztwo Berlina, stolicy Niemiec oraz ważnego miejsca na mapie kulturalnej Europy. Podczas otwarcia Trafostacja zaprezentowała się jako miejsce otwarte, nastawione na rozwój i rzeczową dyskusję o sztuce, pragnące prezentować prace artystów z różnych dziedzin. Constanze Kleiner złożyła podziękowania władzom miasta, artystom i działaczom zaangażowanym w projekt, jak również prężnie działającemu zespołowi TRAFO.
Ryszard Waśko Genesis
Tytuł wystawy Ryszarda Waśko Genesis, nawiązuje do tegorocznego hasła festiwalu Inspiracje, którego współorganizatorem jest TRAFO. Jest to zarazem symboliczny powrót artysty do Polski, rodzaj swoistego odrodzenia. Ryszard Waśko zasłynął głównie jako kurator wspierający innych twórców. W 1981 roku zainicjował i zrealizował kultową dziś wystawę Konstrukcja w Procesie, w której udział wzięli między innymi Richard Serra czy Richard Long. Waśko poświęcił swoje życie działaniu na polu sztuki, co miało bezpośredni wpływ na jego najbliższych – żonę, artystkę Marię Waśko oraz córkę Łucję Waśko-Mandes, historyczkę sztuki, a zarazem kuratorkę wystawy, którą możemy oglądać w Trafostacji. Genesis to ukazuje rozwój drogi artystycznej Waśki, od najwcześniejszych dzieł artysty i początków działań związanych ze środowiskiem łódzkim, po chwilę obecną. Czarno-białe wyraziste fotografie z lat siedemdziesiątych, kiedy to artysta badał zależności pomiędzy statycznością fotografii a dynamiką filmu, charakteryzują się prostotą i siłą przekazu. Na wystawie możemy również zobaczyć pełne napięcia prace oddające atmosferę lat 80-tych. Ulica Makowa czy Hypotetical Checkpoint Charcie, odwołująca się do osobistych losów artysty, są właśnie owocem tamtych lat. Ale Genesis to nie tylko fotografie, lecz również prace wideo, rysunek, malarstwo i instalacje. Jedną z nich jest odtworzone specjalnie dla Trafostacji Sztuki Pole Makowe, częściowo nawiązujące do wcześniejszej idei Małego różanego ogrodu. Na wyższych poziomach Trafostacji zaprezentowano najnowsze dzieła artysty, w których łączy on malarstwo olejne z fotografią. Również w nich Waśko podejmuje próbę dialogu z zastaną rzeczywistością, chociażby stawiając pytania o rolę oraz charakter dzisiejszych mediów, karmiących nas obrazami przemocy i upraszczających wizję świata. Są tu także prace podejmujące temat roli, jaką odgrywają percepcja oraz pamięć w budowaniu naszego światopoglądu.
Przy okazji wystawy można również zapoznać się z materiałem filmowym dokumentującym działalność kuratorską Ryszarda Waśki, którego autorką jest żona artysty. Ostateczny kształt Genesis jest wynikiem wspólnego działania wielu osób, często blisko związanych z artystą. Praca z ojcem wymagała od przygotowująca wystawę Łucja Waśko-Mandes, dystansu i profesjonalizmu, który jak sądzę udało się w tym przypadku osiągnąć.
Na zakończenie chciałabym jeszcze dodać, iż cieszy mnie również fakt, że zabytkowa transformatorownia nie podzieliła losu wielu polskich zabytków techniki, które wraz z wygaśnięciem swej funkcji, popadły w ruinę. Dzięki powstaniu TRAFO budynek zyskał nowe życie. Nieskazitelnie białe ściany Trafostacji czekają na kolejne wystawy i twórcze działania, które będzie mogła zobaczyć, a także ocenić szczecińska publiczność.