Komunikat o błędzie

Deprecated function: Function create_function() is deprecated w views_php_handler_field->pre_render() (linia 202 z /var/www/d7/sites/all/modules/views_php/plugins/views/views_php_handler_field.inc).

Wielkopolska energia reggae

W dźwiękach ska, rock steady i reggae tonął w odmętach nocy mający się ku końcowi czwartek. Free Blues Club tym razem gościł Los Grandes Rudeboys, za którymi kryją się nie tylko Panowie.

Prosto do serc reggae muzyka
Takie słowa można było usłyszeć na początku w „Intro” grupy Los Grandes Rudeboys. Tak, tak, jamajskie klimaty królowały w ten wieczór na Powstańców Wielkopolskich. Z wielkiej sympatii do tego nurtu muzycznego postanowiłam się wybrać na koncert formacji z Wielkopolski (widzicie tą zbieżność nazwy ulicy z pochodzeniem zespołu?). Mogę jeszcze dodać, że pierwszy raz miałam okazję ich posłuchać, pobujać się w ich rytmach i pierwszy raz Moi Drodzy zachęcam – chodźcie na Los Grandes Rudeboys, albowiem nie zawiedziecie się!
 
Babilon
Po „Intro” nadszedł czas na „Babilon”, w którym „na pierwszy ogień” poszły klawisze, potem dołączyły pozostałe instrumenty. Uwzględnienie symboliki zepsucia i złych zasad jaką reprezentuje znane nam z Biblii miasto-państwo jest czymś ważnym w ideologii Rasta, tak przecież  bliskiej muzyce reggae, że nienormalnym by było, gdyby taki kawałek na występie się nie pojawił.
 
W stronę światła
„Chodźmy w stronę światła” to opowieść o tym, że życiowa droga łatwą nie jest. Żywe tempo grania przy tym numerze i tekst pełen otuchy sprawiają, że nie jest to utwór pełen bólu i niezadowolenia z codzienności. 
Dużo mogłabym jeszcze napisać o Los Grandes Rudeboys, nie chcę jednak ujawniać wszystkich szczegółów koncertowych, bo to by całkowicie zabiło aurę ciekawości u osób, które chciałyby kiedyś zobaczyć band w akcji. Ujawnię jedynie, że zagrano między innymi: „Zwolnij”, „Dwa razy mocniej”,  „Strach”, „Wiosnę” , „Idzie noc” oraz nowy repertuar (przykład można obejrzeć tutaj).
 
Dzięki
Zatem, z całego serca pragnę podziękować, zaczynając od lewej jak grupa się prezentowała: klawiszom (R. Stopa),  puzonowi (D. Czub), trąbce (Ł. Najdek), dwóm gitarom i wokalom (T. Cebula i J. Bielawny), basowi (A. Gruch) oraz szalenie ekspresyjnej perkusji (K. Bobkowski)!
 
Oj, oj, Los Grandes Rudeboys, jakże przyjemnie było wracać w ciemnościach Szczecina i nucić pod nosem „Idzie noc, wiem to na pewno [...]”. Naprawdę, miły to był koniec czwartku.
Foto: 
Marta Siłakowska

Zobacz również