W mroźny poniedziałek 16 lutego w ramach festiwalu Akustyczeń Lutuje w szczecińskim klubie Rocker została zaprezentowana muzyka w ramach autorskiego projektu perkusisty Macieja Wróbla, zatytułowanego wprost – WRÓBEL.
Maciej Wróbel to doświadczony szczeciński bębniarz, wcześniej znany z takich projektów jak Rykoszept, Clockwork czy Granie Herberta. Do wspólnego muzykowania w ramach WRÓBLA zaprosił nie mniej doświadczonych zawodników: saksofonistę i kompozytora Tomasza Licaka oraz wszechstronnego basistę Pawła Grzesiuka.
Każdy z muzyków zaprezentował swoje kompozycje przygotowane na akustyczniowe lutowanie. Koncert rozpoczął Maciej Wróbel hipnotyczną mantrą na zestawie perkusyjnym i perkusjonaliach sugerując zgomadzonym, że „Music is everywhere”. W następnym utworze „Two Weeks” (komp. M. Wróbel) dołączyli pozostali muzycy grając wspólnie temat główny i wiedziałem już, że będzie „ogień”. Następnie, Tomek Licak zaprezentował swoich siedem kanonów granych na różnych saksofonach jak również klarnetach, dodatkowo używając efektów pogłosu i chorusu. „Hobbit” wszedł zacnym groovem granym sekcyjnie na 7/8, Tomasz jako solista improwizował zgrabnie cytując między innymi motyw z „A Love Supreme Part I” Johna Coltrane’a. Zespół zmienił póżniej atmosferę, prezentując kołysankę skomponowaną przez Pawła Grzesiuka pt. „Pablo”. Paweł jako solista w tym utworze, podkreślał tę oniryczną atmosferę, okraszając dźwięki gitary basowej (6-strunowej FODERY! ;) efektem delay’a . Nocny klimat został utrzymany w kolejnej kompozycji pt. „Strange Situation” (komp. Maciej Wróbel). Tym razem jednak nie była to kołysanka, a raczej nocna tułaczka po rejonach miasta, w które wypadałoby się nie zapuszczać. Mocnym akcentem tego utworu było charyzmatyczne solo na bębnach. Zamierzenie chaotyczne, rwane wręcz neurotyczne. Całość wieczoru została zwieńczona utworem o melancholijnym tytule „Grief” i takimże klimacie, również skomponowanym przez Macieja Wróbla.
Projekt WRÓBEL to świeża sprawa, o czym poinformował słuchaczy gospodarz koncertu Maciej Wróbel we własnej osobie. Zespół powstał na dwa, trzy tygodnie przed koncertem ale biorąc pod uwagę doświadczenie sceniczne tria, nie dziwi fakt, iż nie dało się odczuć niezgrania czy braku pewności. Rzeczony gospodarz wcielił się w rolę konferansjera. Opowiadał o okolicznościach powstania poszczególnych utworów jak i nie ukrywał satysfakcji z powodu zaangażowania właśnie tych, a nie innych muzyków w ten projekt. Koncert miał klimat jazzowej impresji z przeważającą domieszką niepokoju, na które to subiektywne odczucie autora powyższej relacji może mieć wpływ wrażenie jakie wywarł na nim utwór „Strange Situations” z brawurowym solo lidera zespołu. Miejmy nadzieję, że trio w składzie Maciej Wróbel, Paweł Grzesiuk, Tomasz Licak nie poprzestanie na jednym koncertowym strzale, który wydarzył się w ramach festiwalu Akustyczeń Lutuje.